Subiektywne jest to, czy coś mi się podoba czy nie. Stwierdzenie, że nikogo nie przekonują zostawię bez komentarza, bo ciężko komentować stwierdzenie kogoś, kto jest każdym ;) Moim argumentem na niepotrzebność tych inwersji jest to, że szyk przestawny odbiega od norm składni, więc nieco upraszczając jest błędem, ale w literaturze jest dopuszczalny, a czasem nawet potrzebny i pożądany, jeżeli coś wnosi do tekstu. Tutaj nic nie wnosi, więc tylko przeszkadza. Niemniej jednak ciężko jest polemizować z boskim pierwiastkiem ("Gdyby inwersje były niepotrzebne, nie byłoby ich w tym wierszu."), rozumiem, że tekst jest doskonały (bo gdyby nie był, to by go nie było), więc generalnie poddaję się