czas płynie ruchem wahadłowym
kiedy pożeram podstarzały traktat.
wyczuwam językiem ostry haczyk zapytania
i po chwili wyławiam śliski, wciąż żywy wniosek:
czas to
rdzewiejąca suma prędkich przebłysków
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość